Restrukturyzacja szansą dla przedsiębiorców w kryzysie
Już dziś śmiało można stwierdzić, że panująca w Polsce i na całym świecie epidemia koronawirusa (COVID-19) diametralnie zmieniła sytuację gospodarczą wielu polskich firm. O ile początkowo największe starty odnotowywała branża turystyczna, tak obecnie z problemami finansowymi borykają się praktycznie wszyscy przedsiębiorcy – zarówno ci, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, jak i ci, którzy zatrudniają kilku czy kilkunastu nawet pracowników. Eksperci nie mają złudzeń – tzw. tarcza antykryzysowa, która obowiązuje od dnia 31 marca 2020 roku, w obecnym kształcie nie oferuje wszystkim przedsiębiorcom takich narzędzi, które umożliwią im przejście przez ten trudny czas bez konieczności wdrożenia innych rozwiązań optymalizacyjnych.
Takie rozwiązania można znaleźć m.in. w obowiązującej od 2015 roku ustawie – prawo restrukturyzacyjne. Celem postępowania restrukturyzacyjnego jest przede wszystkim uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika. Powyższe jest o tyle istotne, że w tzw. tarczy antykryzysowej ustawodawca nie wprowadził żadnych zmian w zakresie obowiązku przedsiębiorców złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (uwaga dotyczy ustawy w kształcie, który wszedł w życie w dniu 31 marca 2020 roku*). Wobec powyższego, przedsiębiorcy nadal są zobowiązani do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie później niż w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, czyli od dnia, gdy dłużnik stał się niewypłacalny, a więc utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Jeżeli dłużnikiem jest osoba prawna albo inna jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, obowiązek złożenia w sądzie wniosku o ogłoszenie upadłości spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami.
Aby ułatwić ustalenie momentu powstania stanu niewypłacalności, ustawodawca przyjął w tym zakresie pewne domniemania. Co do zasady domniemywa się, że dłużnik stał się niewypłacalny, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Powyższe oznacza, że jeśli ustawodawca w najbliższym czasie nie wprowadzi w tym zakresie żadnych zmian, większość przedsiębiorców, których sytuacja finansowa pogorszyła się na skutek trwającej epidemii, zobowiązana będzie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Sankcje za niezłożenie takiego wniosku w terminie mogą być bowiem dotkliwe nie tylko dla samych firm, ale przede wszystkim dla ich zarządców.
Odpowiedzią na widmo upadłości firmy jest wdrożenie rozwiązań restrukturyzacyjnych, przewidzianych w ustawie – prawo restrukturyzacyjne, które dostępne są już teraz – bez konieczności oczekiwania na niepewne rozwiązania ustawowe. Co ważne, postępowanie restrukturyzacyjne może być prowadzone zarówno wobec dłużnika niewypłacalnego, jak i zagrożonego niewypłacalnością. Dłużnik zagrożony niewypłacalnością to taki, którego sytuacja ekonomiczna wskazuje, że w niedługim czasie może stać się niewypłacalny. To oznacza, że dla wielu firm, które w związku z epidemią znalazły się w kryzysie i przewidują, że w najbliższych tygodniach ten kryzys może się pogłębić i w efekcie doprowadzić do stanu niewypłacalności, wdrożenie rozwiązań restrukturyzacyjnych już teraz może okazać się najlepszym sposobem na uniknięcie upadłości w przyszłości.
Jakie mamy rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych?
- postępowanie o zatwierdzenie układu,
- przyspieszone postępowanie układowe,
- postępowanie układowe,
- postępowanie sanacyjne.
WAŻNE! Nie istnieje prosty szablon pozwalający przyporządkować konkretny rodzaj postępowania dla konkretnego przedsiębiorcy. Każdorazowo konieczne jest spotkanie z doradcą restrukturyzacyjnym, który korzystając z wiedzy fachowej, pomoże dobrać odpowiedni rodzaj postępowania w zależności od potrzeb i możliwości danego przedsiębiorcy, a także przygotować dokumenty niezbędne do złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego.
Cel postępowań restrukturyzacyjnych?
Celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika przez umożliwienie mu restrukturyzacji w drodze zawarcia układu z wierzycielami, a w przypadku postępowania sanacyjnego – również przez przeprowadzenie działań sanacyjnych, przy zabezpieczeniu słusznych praw wierzycieli.
Istotą wszystkich postępowań restrukturyzacyjnych jest zawarcie przez dłużnika układu z wierzycielami, który pozwala na restrukturyzację istniejących zobowiązań – np. częściowe umorzenie zobowiązań, rozłożenie na raty, odroczenie terminu płatności.
W postępowaniu sanacyjnym, oprócz zawarcia układu, chodzi również o przeprowadzenie pewnych działań sanacyjnych, które mają na celu „uzdrowienie” firmy, czyli wdrożenie rozwiązań pozwalających na jej bardziej efektywne funkcjonowanie.
Bez wątpienia zatem we wszystkich postępowaniach restukturyzacyjnych chodzi o to, aby firmę utrzymać „przy życiu” i uniknąć ogłoszenia upadłości.
Jakie korzyści niosą za sobą postępowania restrukturyzacyjne?
Postępowania restrukturyzacyjne różnią się nie tylko kwestiami proceduralnymi, ale także skutkami jakie wywołują. Podobne są przyspieszone postępowanie układowe i postępowanie układowe. Wyraźne odmienności rysują się w postępowaniu o zatwierdzenie układu oraz sanacyjnym.
Wszystkie postępowania restrukturyzacyjne mają jedną zasadniczą zaletę (szczególnie w dobie panującej epidemii) – dają możliwość odroczenia płatności zobowiązań powstałych przed otwarciem postępowania restrukturyzacyjnego na czas trwania tego postępowania i ich spłatę na warunkach ustalanych w ramach układu zawieranego z wierzycielami. Dzięki temu wstrzymana jest możliwość dochodzenia należności przez wierzycieli (powstałych przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego) w czasie trwania postępowania restrukturyzacyjnego. Pamiętać jednak należy, że dłużnik zobowiązany jest do terminowego regulowania bieżących zobowiązań, powstałych już po otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego.
WAŻNE! Nie tylko złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie chroni przedsiębiorców oraz tzw. zarządców przed odpowiedzialnością odszkodowawczą czy karną. Warto wiedzieć, że taki sam skutek można uzyskać wstępując na ścieżkę restrukturyzacji. Należy wdrożyć ją jednak odpowiednio wcześnie, ponieważ o ile już samo złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie ma charakter „zwalniający” z odpowiedzialności, tak w przypadku postępowań restrukturyzacyjnych konieczne jest wydanie we właściwym czasie (tj. najpóźniej 30 dni od zaistnienia stanu niewypłacalności) postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu. Restrukturyzacja daje zatem szansę na ochronę prywatnego majątku członków kadry zarządzającej.
Dodatkowo, w zależności od wyboru konkretnego postępowania restrukturyzacyjnego, dłużnik może liczyć m.in. na ochronę przed egzekucją komorniczą, zakaz wypowiadania istotnych umów przez kontrahentów (np. najmu, dzierżawy, kredytu), możliwość odstąpienia od nierentownych kontraktów czy też możliwość przeprowadzenia redukcji zatrudnienia na zasadach, na jakich redukcję tę prowadzi się w upadłości.
Podsumowanie
Jak zostało wskazane na wstępie, dobór odpowiedniego postępowania restukturyzacyjnego zależy od potrzeb i możliwości danego przedsiębiorcy. Przed podjęciem decyzji o skorzystaniu z restrukturyzacji zaleca się kontakt z doradcą restrukturyzacyjnym. Warto również pamiętać, że decyzję o restrukturyzacji należy podjąć z odpowiednim wyprzedzeniem, ponieważ przygotowanie dokumentów niezbędnych do złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego jest nie tylko skomplikowane, ale także czasochłonne.
Jakub Antkowiak – adwokat, doradca restrukturyzacyjny
Lidia Szofińska – aplikant adwokacki
* Z doniesień medialnych wynika, że rząd planuje wprowadzić w najbliższych dniach poprawki do ustawy antykryzysowej. Zmiany mają dotyczyć m.in. terminu zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W zamyśle projektodawcy, jeśli podstawa do ogłoszenia upadłości dłużnika powstała w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, a stan niewypłacalności powstał z powodu COVID-19, termin na zgłoszenie przez dłużnika wniosku o ogłoszenie upadłości ma wynosić 3 miesiące od dnia odwołania stanu epidemii.
Wydaje się, że o ile powyższa zmiana odpowiada postulatom części środowiska doradców restrukturyzacyjnych, gdyż w zamierzeniu ma chronić członków kadry zarządzającej przed ewentualną osobistą odpowiedzialnością za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie i umożliwić im skupienie się na ratowaniu sytuacji finansowej przedsiębiorstw a nie kompletowaniu dokumentów do wniosku o ogłoszenie upadłości, to jednak powyższe rozwiązanie w żaden sposób nie stwarza narzędzi do poprawy funkcjonowania firm w dobie kryzysu.
Prognozowana zmiana ustawy – prawo upadłościowe, powinna być zatem dla przedsiębiorców szansą na zyskanie czasu i wdrożenie już dzisiaj takich rozwiązań, które zminimalizują ryzyko konieczności składania w przyszłości wniosków o ogłoszenie upadłości. Nie wiadomo bowiem czy projektowany 3-miesięczny termin od dnia odwołania stanu epidemii wystarczy na podniesienie firmy z kryzysu, bez konieczności wdrożenia systemowych rozwiązań optymalizacyjnych. Tymczasem takie rozwiązania przewiduje już dziś prawo restrukturyzacyjne. Wydaje się, że powyższe dostrzegają również rządzący, ponieważ w projektowanej tarczy antykryzysowej 2.0 mają znaleźć się zapisy, które kwalifikują sprawy restrukturyzacyjne do kategorii spraw pilnych, a więc takich, którymi sądy powinny zajmować się w pierwszej kolejności, mimo panującej epidemii.